"Bez serca" Marissa Meyer



TYTUŁ: "BEZ SERCA"
AUTOR: MARISSA MEYER
TYTUŁ ORYGINAŁU: HEARTLESS
WYDAWNICTWO: PAPIEROWY KSIĘŻYC
DATA WYDANIA: 28 CZERWCA 2017
ILOŚĆ STRON: 509
MOJA OCENA: ★★★★★★★★✰✰

   "Na długo przed tym, zanim została postrachem Krainy Czarów – niesławna Królowa Kier – była tylko dziewczyną pragnącą się zakochać. Catherine jest być może jedną z najbardziej pożądanych dziewcząt w Krainie Czarów i ulubienicą jeszcze niezamężnego Króla Kier, ale interesuje ją zgoła co innego. Ma talent do pieczenia i wraz ze swoją przyjaciółką chce otworzyć piekarnię, by zaopatrywać Królestwo Kier przepysznymi plackami i innymi słodyczami. Jednak jej matka uważa, że to niedopuszczalne dla młodej kobiety, która mogłaby zostać kolejną Królową. Na królewskim balu, na którym wszyscy oczekują, że król oświadczy się Cath, dziewczyna poznaje Figla, przystojnego i tajemniczego błazna. Po raz pierwszy czuje, że to prawdziwe zauroczenie. Ryzykując obrazę Króla i wściekłość swoich rodziców, Cath i Figiel adorują się w tajemnicy. Cath chce sama decydować o swoim losie i zakochać się na własnych warunkach. Ale w świecie przenikniętym przez magię, szaleństwo i potwory, los ma inne plany."
*opis ze strony wydawnictwa

 



"Wyobrażałem sobie Królową Kier jako pewnego rodzaju uosobienie nieopanowanej namiętności - ślepej i pozbawionej celu Furii."
-Lewis Carroll



   Trudno jest mi ocenić tę książkę przez pryzmat "Alicji w Krainie Czarów". Tak, znam tę historię - widziałam zarówno film, jak i bajkę. Nie czytałam jednak książki i dlatego nie wiem, czy miłośnicy Alicji odnajdą urok Krainy Czarów w książce Meyer. Nie wiem na ile autorce udało się zbliżyć do oryginalnej historii, oddając jej charakter i magiczną atmosferę. Wiem tyle, że "Bez serca" sprawiło, że moje własne serce zaczęło szybciej bić.

 
   Muszę zacząć tę recenzję od Figla. Musicie wiedzieć, że Figiel urzekł mnie swoją osobą od pierwszej chwili, w której się pojawił. Mam słabość do takich tajemniczych postaci.  Jest zabawny, zawadiacki, a jednak też bardzo honorowy, co jest dla mnie ogromnie urzekające. Uwielbiam go. Przeczytajcie tę książkę choćby tylko i wyłącznie dla niego.

   Cath Pinkerton nie jest zwykłą dziewczyną. Jest córką Markiza, co sprawia, że jej życie...nie należy całkowicie do niej. Nie może spełnić swoich przyziemnych marzeń, gdyż jest skazana na małżeństwo z Królem Kier, co całkowicie przekreśla jej chęć normalnego życia. Bardzo podobało mi się to, że Cath nie miała nawet najmniejszej chęci zostać Królową. Wszystko, czego chciała to mieć własną cukiernię. Zaczynając tę książkę, trudno było mi uwierzyć, że ta miła i niewinna dziewczyna stanie się okrutną królową. To chyba właśnie to sprawiło, że nie mogłam się oderwać od tej książki - chciałam jak najszybciej dowiedzieć się, co uczyni ją tą Królową Kier, którą wszyscy znamy i której wszyscy nienawidzimy.

"To bardzo nierozsądne nie wierzyć w coś, tylko dlatego że się tego boimy."

   Mniej więcej w połowie książki byłam już całkowicie przerażona. Nie dlatego, że działo się coś strasznego, ale dlatego, że wszystko było takie wspaniałe i idylliczne, że moje serce łamało się na samą myśl, że przecież zaraz ta sielanka się skończy, a Figiel i Cath nie dostaną takiego szczęśliwego zakończenia, na jakie zasługują.

 
   Ostatnie 150 stron książki okazało się jednak dość rozczarowujące, choć teraz wiem, że było to tylko chwilowe wrażenie. Czułam jakby Meyer skończyły się dobre pomysły na to, jak ta historia powinna się dalej potoczyć i wszystko wydawało mi się nazbyt zwymyślane i chaotyczne. Pod koniec odczuwałam także przesyt słodkości i banalności, co skutecznie ochłodziło mój zapał do tej książki. Ale byłam w błędzie! Teraz rozumiem, dlaczego potrzebowaliśmy taką chwilę chaosu i przesyt romantyczności. Wszystko po to, aby w następnej wyrwać nam serce. Marisso Meyer, udało Ci się, wydarłaś mi serce prosto z mojej piersi. Zakończenie książki jest fenomenalne. Wszyscy wiemy, jak skończy się ta historia, wszyscy znamy losy Królowej Kier, jednak nie przygotowało mnie to na zakończenie tej książki. Do samego końca liczyłam na happy end. No cóż, mogę tylko powiedzieć, że Meyer nie zawiodła w ukazaniu nam, jak łatwo można stać się człowiekiem bez serca.

"Najłatwiej kradnie się coś - wymruczał Figiel - jeśli ktoś daje ci to z własnej woli."

   Ale tak, nie jest to literatura na wysokim poziomie, a niektóre aspekty tej książki są bardzo przewidywalne i naiwne, jednak jest to jedna z najprzyjemniejszych książek, jakie czytałam w całym moim życiu i nie żałuję ani minuty spędzonej nad tą książką, gdyż była to czysta rozkosz.

   Myślę, że ta książka mogłaby stać się jedną z moich ulubionych, gdybym miała ta parę lat mniej. Będąc 16-latką, ta książka trafiłaby prosto do mojego serca i została tam na długo. Jednak mając te 20 lat i nieco bardziej wymagający gust czytelniczy, darzę "Bez serca" olbrzymią sympatią i odkładam na półkę jako książkę, po którą sięgnę następnym razem jedynie dla poprawy humoru i chęci przeczytania czegoś niesamowicie przyjemnego i lekkiego.



Czytaliście już? :) 



 

6 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej książki i przyznam Ci się szczerze i bez bicia, że nawet o niej nie słyszałam. Prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie byłam fanką "Alicji w Krainie Czarów" - jednak Twoja recenzja sprawiła, że być może kiedyś do niej zajrzę, jak trafi w moje ręce :)

    Pozdrawiam,
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, jeśli masz ochotę przeczytać, coś co po prostu umili Ci daną chwilę :)

      Usuń
  2. nie czytała, ale wydaje się odpowiednia na takie leniwe popołudnie i rozluźnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale okładka i Twoja recenzja mnie zachęca ;)
    Pozdrawiam
    http://love-more-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że mało słyszałam o tej książce. Kiedy jej okładka mignęła mi (dosłownie) na bookstagramie, ale jakoś nie zwróciłam uwagi. Czy przeczytam? Jeszcze nie wiem, ale to dlatego, że jest tak dużo książek do przeczytania :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Czytanie z Księżycem , Blogger