TBR NA SIERPIEŃ!

Moje czytelnicze plany na sierpień:

•  "Cyrk Nocy" Erin Morgenstern
•  "Upadające królestwa" Morgan Rhodes
•  "W ramionach gwiazd" Amy Kaufman i Meagan Spooner
•  "Shirley" Charlotte Bronte
•  "Szóstka Wron" Leigh Bardugo
•  "Illuminae" Amy Kaufman i Jay Kristoff

    

      Za "Cyrk Nocy" zabieram się po bardzo długim wahaniu. Mam ogromne nadzieje w związku z tą książką - jedna z moich ulubionych Booktuberek, Hannah, zagorzale twierdzi, że jest to najlepsza książka, jaką czytała w całym swoim życiu. Nie pozostaje mi nic więcej jak sprawdzić, czy tak samo będzie i w moim przypadku.

   

    "Upadające królestwa" są już chyba stałym elementem mojej TBR List. Ciągle mówię o zabraniu się za tę książkę, ale nigdy do tego nie dochodzi. Myślę, że powodem tego może być to, że w Polsce została wydana tylko pierwsza część, a ta seria liczy już sobie 5 tomów, o ile się nie mylę. Nie jest dla mnie problemem przeczytać resztę serii po angielsku - problemem jest to, że ciężko zdobyć te książki w dość przystępnej cenie (płacenie 70 zł za jedną książkę, która może mi się nawet nie spodobać jest dość słabe😅).

   
   Zdecydowanie zbyt łatwo ulegam wpływom Booktube'a - kiedy widzę dużo ludzi mówiących o danej książce, po prostu muszę ją mieć! Tak więc większość książek, jakie czytam, trafia do mnie w ten sposób. Często jednak okazuje się, że są to niestety bardzo przereklamowane książki. "W ramionach gwiazd" bardzo długo nęci mnie swoją uroczą okładką i obietnicą innych, że jest to dobra książka, ale mój strach przed rozczarowaniem sprawia, że ta książka stoi na mojej półce i cierpliwie czeka na swoją kolej - może sierpień będzie nareszcie miesiącem, kiedy dowiem się, czy ten cały hype był słuszny.

     

      Ciągle powtarzam, że Charlotte Bronte jest jedną z moich ulubionych autorek, a prawdą jest, że przeczytałam tylko jedną z jej książek. Chociaż z wielką chęcią czytałabym w kółko i w kółko "Jane Eyre", stwierdziłam, że najwyższa pora sięgnąć po coś innego tej autorki. O "Shirley" nigdy wcześniej nie słyszałam. Zobaczyłam tę książkę na półce w księgarni i pomyślałam, że może to znak - rzadko kiedy czytam książki, o których nigdy wcześniej nie słyszałam. Mam nadzieję, że Bronte mnie nie rozczaruje.

     "Szóstka Wron" jest kolejną książką z typu: "Tyle ludzi o niej mówi - muszę ją mieć". W tym przypadku jednak mam już pewne wcześniejsze doświadczenia z Leigh Bardugo - jej trylogia "Grisza" nie jest jedną z moich ulubionych, jednak bardzo podobała mi się w niej kreacja postaci i świata przedstawionego. I pomimo tego, że fabuła nie była najlepsza, to nadal była to przyjemna książka ze względu na dwa wspomniane wcześniej aspekty. "Szóstka wron" jest sławna dzięki swojej ponoć niesamowitej grupie głównych bohaterów, a ponieważ należę do tych ludzi, dla których bohaterowie są najważniejszą częścią książki i dlatego, że wiem, że Bardugo jest niesamowita w ich tworzeniu, nie mogę się doczekać, żeby przeczytać tę książkę.

     

      "Illuminae" pojawia się na mojej TBR List w sierpniu całkowicie przypadkowo. Jak pewnie większość z Was, jakiś czas temu zauważyłam akcję na Lubimy Czytać, która miała na celu pomoc w wydaniu tej książki w Polsce. Z uwagi na to, że książka ta posiada wiele zagranicznych fanów, stwierdziłam, że moim obowiązkiem jest pomóc polskim czytelnikom dotrzeć do tej książki. Chociaż science-fiction nie jest gatunkiem, ku jakiemu z chęcią się skłaniam, to jednak oprawa książki i jej ogólny zamysł sprawił, że z ogromną chęcią po nią sięgnę.

Jaką książką z Waszej listy jesteście najbardziej podekscytowani? :)