"Byliśmy łgarzami" E. Lockhart
TYTUŁ: „Byliśmy łgarzami”
AUTOR: E. Lockhart
WYDAWNICTWO: YA!
ILOŚĆ STRON: 240
MOJA OCENA: 8/10
"Zrób to, co boisz się zrobić."
Przeczytałam tę książkę w jeden dzień.
Nie spodziewałam się, że może mi się spodobać. Myślałam, że będzie to kolejna opowieść o bogatych nastolatkach, którzy myślą, że mają problemy.
Byłam ogromnie zaskoczona!
Tak, jest jedna, wielka i bogata rodzina. Tak, nie jest idealna, choć bardzo próbuje. Tak, kłótnie i spory o majątek są na porządku dziennym.
Ale trójka kuzynów i jeden "obcy" nie godzą się na to. Chcą coś zmienić. Chcą działać.
Idealna rodzina Sinclairów każde wakacje spędza na prywatnej wyspie. Jest to ich wakacyjna idylla.
Cady, jej kuzyni, Mirren i Johnny, i Gat - obcy, który według ich dziadka nigdy nie będzie jednym z nich, nie będzie im równy, są sobie bardzo bliscy. Czwórka przyjaciół jest nierozłączna przez całe wakacje. Jednak z dala od wyspy nie utrzymują ze sobą kontaktu.
Ich zawiłą relację można by było długo opisywać.
Uważam jednak, że w tę historię należy wejść w ślepo. Najlepiej wiedzieć tylko tyle, że w "piętnaste wakacje" coś się wydarzyło na wyspie.
Opowieść śledzimy ze strony Cady, która powraca na wyspę w "siedemnaste wakacje", nie pamiętając niczego. Dziewczyna stara się odkryć prawdę o tym, co się stało dwa lata temu na wyspie i dlaczego jej rodzina tak bardzo się zmieniła.
Złudzenie czy rzeczywistość?
Lekkie tchnienie młodzieńczej miłości, rodzinnych intryg, rozwijającej się przyjaźni.
I bólu.
Naprawdę polecam przeczytać tę książkę, żeby samemu się dowiedzieć, jak wielką tajemnicę kryje rodzina Sinclairów z "piętnastych wakacji".
Ale trójka kuzynów i jeden "obcy" nie godzą się na to. Chcą coś zmienić. Chcą działać.
Idealna rodzina Sinclairów każde wakacje spędza na prywatnej wyspie. Jest to ich wakacyjna idylla.
Cady, jej kuzyni, Mirren i Johnny, i Gat - obcy, który według ich dziadka nigdy nie będzie jednym z nich, nie będzie im równy, są sobie bardzo bliscy. Czwórka przyjaciół jest nierozłączna przez całe wakacje. Jednak z dala od wyspy nie utrzymują ze sobą kontaktu.
Ich zawiłą relację można by było długo opisywać.
Uważam jednak, że w tę historię należy wejść w ślepo. Najlepiej wiedzieć tylko tyle, że w "piętnaste wakacje" coś się wydarzyło na wyspie.
Opowieść śledzimy ze strony Cady, która powraca na wyspę w "siedemnaste wakacje", nie pamiętając niczego. Dziewczyna stara się odkryć prawdę o tym, co się stało dwa lata temu na wyspie i dlaczego jej rodzina tak bardzo się zmieniła.
Złudzenie czy rzeczywistość?
Lekkie tchnienie młodzieńczej miłości, rodzinnych intryg, rozwijającej się przyjaźni.
I bólu.
Tajemnica, choroba, a może obłęd?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz